Warto przeczytać
Wybierz miłość zamiast strachu
Czytaj dalej
Czas odpuścić i być prowadzonym
Czytaj dalejVANILLE NOIRE
Czytaj dalej
OD NOWA
Czytaj dalej
Czy znasz to uczucie, gdy ogarnia Cię poczucie lęku i strachu? Wielu nas doświadcza dyskomfortu związanego z tymi uczuciami. Wielu z nas strach i lęk paraliżuje tak bardzo, że utrudnia normalne funkcjonowanie. Ja też należę do tej grupy, aczkolwiek obecnie dużo lepiej radzę sobie z tymi uczuciami. Byłam uzależniona od myśli. Cały czas analizowałam w głowie to, co już się wydarzyło i rozkładałam to na czynniki pierwsze. Analizowałam to, czy zrobiłam dobrze czy źle, analizowałam wypowiedziane już słowa i w głowie układam sobie schematy wypowiedzi. Jeśli tak nie postępujesz - uwierz mi - to jest bardzo męczące. Natłok myśli, analizowanie i projektowanie przyszłości, często widzianej w czarnych barwach potrafi bardzo, ale to bardzo zmęczyć człowieka. Pewnego razu będąc sama w domu złapałam się na tym, że panuje w nim zupełna cisza. Miałam włączyć radio, ale zapomniałam, ponieważ była zajęta analizowaniem sytuacji, która właście się wydarzyła i wyobrażałam sobie jakie może mieć skutki, o
Czytaj więcej »Nowy miesiąc. Nowy rok. Nowy początek. Nowy cel. Nowe wyniki. Nowe intencje. Nie bądź dla siebie zbyt surowy. Mierz siły na zamiary i możliwości. Dąż do wyznaczonego celu mikrokokami, ale działaj z dużą intensywnością. Jednym z najlepszych sposobów na realizację swoich zamierzeń jest metoda „dzień po dniu” stosowana często przy wychodzeniu np. z uzależnień. Nie myśl o tym, czy dasz radę wytrwać za tydzień, czy dwa. Myśl o tym, by wytrwać dzisiaj, w tym konkretnym dniu. Jutro zrób to samo. Czasem duża woda może budzić lęk, dlatego warto nie wchodzić do niej od razu po pas. Każdego dnia, dzień po dniu. Małymi krokami. Wewnętrzny przewodnik. Pozwól się też prowadzić swojemu wewnętrznemu przewodnikowi. W chwilach słabości zwróć się do niego o pomoc. Miej otwarty umysł i serce. Ciesz się duchową praktyką, a poczujesz komfort i wielką ulgę. Poczujesz się otoczony opieką. Najlepiej wzrasta się w poczuciu bezpieczeństwa. Witajcie w nowym roku! Mam nadzieję, że jesteście zdrowi i wkraczacie
Czytaj więcej »Nieustannie zmagamy się z upływającym czasem. Kolejny rok dobiega końca. Jaki był? Co dokonało się w tym mijającym roku? Warto właśnie na początku tego czasu „oczekiwania na nowe”dokonać oceny wykorzystania czasu kończącego się roku kalendarzowego. Oczyścić się z tego, co już minęło i otworzyć na nowe. Być może nie był to rok taki, jakim chcielibyśmy by był. Warto jednak wierzyć, że wszystko, co się dzieje ma sens i jest po coś i że Wszechświat wkrótce pokaże nam czemu doświadczyliśmy właśnie tych konkretnych rzeczy. Adwent to czas, by odpuścić, pozwolić sobie ma bycie prowadzonym i oczekiwać cudów. Myślę sobie: nie jestem doskonała, moje życie też nie jest doskonałe... a może wcale nie musi takim być. Może nie o doskonałość to chodzi a o drogę, zbudowaną z zaufania do samego siebie, miłości, wiary w to, co dobre i wiary w dobro. ✨
Czytaj więcej »Miłość & Anarchia ( Kärlek & Anarki ) . Szwedzki serial, który przenosi zabawę w dorosłość. Skandynawski klimat widać tu w pięknych wnętrzach, w kulturze, w modzie... Głownie z uwagi na piękne wnętrza i świetną modę nie mogłam się oderwać od oglądania. Sofie - główna bohatera jest zamężną matką dwójki dzieci i konsultantką, która podejmuje się samodzielnego zadania modernizacji uznanego wydawnictwa książkowego. Tam spotyka młodszego informatyka Maxa i oboje zaczynają się zachęcać do podejmowania coraz bardziej ryzykownych wyzwań. Będzie to początek gry między nimi, w której rzucają sobie wyzwanie, by przesuwać granice tego, jak zachowywać się w miejscu pracy. Jak besztać kogoś bez powodu, siać spustoszenie na stoliku do kawy lub bawić się w bycie szefem przez jeden dzień. Miłość i Anarchia to zdecydowanie serial odważny, mocno pokręcony, bezczelny, zabawny ale i współcześnie krytyczny. Początkowo Miłość i Anarchia miała być filmem, ale wątki się rozbudowały i stwierdzono
Czytaj więcej »Moja fascynacją jogą, medytacją i duchowym aspektem życia nadal trwa. To proces, który otwiera mi oczy i duszę. Czuję, że jestem na pięknej drodze. Bo joga i medytacja są piękne. Aktualnie jestem na drodze yin jogi i kundalini. Kundalini jest całkowitym novum natomiast niektóre pozycje/elementy yin jogi, które poznaję w domowym zaciszu są mi znane z mojej dotychczasowej praktyki hatha jogi. Yin joga to niezwykle spokojny trening. Uważnie wchodzi się w każdą pozycję i trwa się w niej przez dłuższą chwilę. Ciała zaczyna się poddawać, rozciągać i rozluźniać. Pomimo tego, że moje studio jogi funkcjonuje i zajęcia są prowadzone, podjęłam decyzje o nieuczęszczaniu na grupowe zajęcia. Znacznie ograniczyłam aktywność i kontakty z ludźmi do tych, które są mi niezbędne. Praca, przedszkole dzieci, zakupy. Czy brakuje mi grupowych zajęć? Bardzo! Mam ochotę porzucić swoje postanowienia i wrócić na "studyjną matę". Radzę sobie jak mogę i staram się praktykować w domu, co teraz, gdy po poł
Czytaj więcej »